Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nie był to dzień smutku

Dodano: 26/04/2016 - Nr 17 z 27 kwietnia 2016
– Patrz, Warszawa biało-czerwona wita dzisiaj Twoje umęczone ciało – zwrócił się do swojego legendarnego wuja Bogdan Kasprowicz, siostrzeniec płk. Zygmunta Szendzielarza. Niedzielny pogrzeb „Łupaszki” był jedną z największych manifestacji patriotycznych po 1989 r. i pierwszą tego typu uroczystością od czasu rozpoczęcia poszukiwań miejsc pochówku żołnierzy podziemia niepodległościowego To był niezwykły dzień. Nieczęsto się zdarza, by pogrzeb odbywał się w atmosferze niemalże radosnej. Tak jednak było w niedzielę. Nic dziwnego – pochówek legendarnego majora nie był zwyczajną uroczystością funeralną.  Prezydent, minister obrony narodowej, wojsko, setki pocztów sztandarowych i grup rekonstrukcyjnych. A przede wszystkim tysiące Polaków wzięły udział w pogrzebie płk. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele św. Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach. – Minęło pół wieku, a żołnierz niezłomny znalazł miejsce wśród
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze