Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Trzeba robić po prostu dobre filmy

Dodano: 29/12/2015 - Nr 52 z 30 grudnia 2015
Nie deklaratywny patos czy pusta ilustracyjność, lecz właśnie autentyczna wizja powinna leżeć u podstaw myślenia o tak dużym, nawet kilkufilmowym projekcie – skrystalizowana wizja wartości. Rzecz jasna nie wartości wymyślonych, narzuconych z góry, ale mocno osadzonych w opowiadanych historiach, silnie rezonujących w naszej rzeczywistości – zarazem deficytowych i odpowiadających na społeczne potrzeby Mieszanina goryczy, żalu, zażenowania i złości – takie uczucia towarzyszyły mi po projekcji filmu „Pilecki” Mirosława Krzyszkowskiego. Dlaczego? Czasem trudno zidentyfikować źródło emocji, ale tutaj sprawa była prosta: ta wybitna postać nie zasługuje, by we współczesnej Polsce powstawały o niej utwory tak marne pod względem warsztatowym, właściwie na wpół amatorskie. Niezależnie od tego, jak wysoko da się ocenić słuszne intencje twórców, ich dobrą wolę, determinację, ofiarność, antysystemowość, niezależnie od świadomości przerażająco ubogich ram finansowych
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze