Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Czerwony alarm

Dodano: 17/11/2015 - Nr 46 z 18 listopada 2015
Po zamachach w Paryżu bardzo wielu ludzi zadaje sobie pytanie: kiedy to się zakończy? Nie znam odpowiedzi. Wiem, że na razie nie ma na to szans. Warunkiem wyzdrowienia chorego jest postawienie diagnozy. Jak na razie przeklęta poprawność polityczna to uniemożliwia. Zabrania nazywania rzeczy po imieniu. Tak jak w wypadku niemieckiej historii pojawił się zupełnie nowy naród – „naziści”, tak dziś jedynymi winowajcami są nieposiadający narodowości, a co ważniejsze religii – „terroryści”. Co więcej, nie można nawet pytać o ich cele. Mordują, bo są terrorystami, i już! To, że ich ostatecznym celem jest światowy kalifat, oczyszczenie Europy z niewiernych – nie ma wielkich szans przebicia się do opinii publicznej. To prawda,  łotry gotowe zabijać w imię świętej wojny stanowią niewielki (na razie) odsetek społeczności muzułmańskiej, ale czy ktoś policzył procent tych, którzy udzielają im wsparcia, skrycie kibicują, a gdyby doszło do gorącego zderzenia cywilizacji, wzięliby
     
37%
pozostało do przeczytania: 63%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze