Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ewa milczy, telefon dzwoni, sejm świruje

Dodano: 04/08/2015 - Nr 31 z 5 sierpnia 2015
Ludzie z Platformy mówią, że premier Kopacz trzeba pokazywać w telewizyjnych wiadomościach, ale tylko na zdjęciach. Czyli, Boże broń, żeby się pani Prezes Rady Ministrów odezwała. Kopacz ma być zatem jak egipski Sfinks: po pierwsze milczenie, po drugie milczenie, po trzecie milczenie Kneblowanie doktor Ewy ma trwać do 23 października do północy. Paradoksalnie w ciszy wyborczej może już przemówić. To zresztą kolejny argument, żeby ową ciszę wyborczą zlikwidować. Ostatnio mój telefon grzeje się do czerwoności i to nie tylko z powodu upałów. Odzywają się ludzie, których nie słyszałem od ok. ośmiu lat. Miło, że sobie o mnie przypomnieli. Oczywiście nie łączę tego z sondażami przedwyborczymi, bo nie jestem małostkowy. Widocznie uznali, że pomilczą tak jak Kopacz, tylko trochę im długo zeszło. Pierwsze telefony nastąpiły po pierwszej turze wyborów prezydenckich, a po 25 maja to już poszło... Ciekawe, że znajomi pączkują również u moich współpracowników. Istna epidemia!
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze