Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Chciałam zobaczyć, jak wyglądają ręce mordercy

Dodano: 21/07/2015 - Nr 29 z 22 lipca 2015
Wiele razy wyjeżdżałam na Wołyń, gdzie upamiętnialiśmy miejsca kaźni naszych rodaków, i zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdyby stanął przede mną banderowiec i powiedział: „Słuchaj, ja byłem mordercą twojej matki”. Może gdybym zobaczyła, że on żałuje, że się rozpłakał, ja też bym się rozpłakała i znalazła w tym jakąś ulgę… Dwie kobiety, Janina Kalinowska i Zofia Szwal, uratowane cudem z banderowskiej rzezi jako kilkuletnie dziewczynki, od ćwierć wieku nie ustają w walce o historyczną prawdę i godne upamiętnienie ofiar ludobójstwa. Walczą o pamięć o dziesiątkach tysięcy Polaków bestialsko pomordowanych na Wołyniu,  w Małopolsce Wschodniej i na innych terenach Polski przez ukraińskich nacjonalistów spod znaku UPA. Jeszcze niedawno było ich trzy. Rok temu zmarła wieloletnia towarzyszka ich walki i starań Teresa Radziszewska. Janina – Nie wiem, co to jest miłość ojca, matki. Nie wiem, co to jest, że matka pogłaszcze po głowie, że przytuli, posadzi na kolanach. Ja tego
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze