Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ucieczka Szmydta to gorzka lekcja dla całej klasy politycznej

Dodano: 14/05/2024 - Nr 20 z 15 maja 2024

Sprawa sędziego Tomasza Szmydta jest jedną z największych spośród znanych opinii publicznej afer szpiegowskich w historii III RP. I na tym etapie to jedyny pewnik. 

Resztę należy uznać za dywagacje, a przyjmowanie konkretnych interpretacji – że „było tak, a tak” – to droga na manowce. Jednak warto ją analizować przez pryzmat działalności białoruskich lub rosyjskich tajnych służb wobec RP, a także – niestety – przez pryzmat wieloletnich zaniedbań państwa polskiego w kwestii kontrwywiadu i ochrony informacji niejawnych.

„Nazywam się Tomasz Szmydt…”

Przed południem 6 maja 2024 roku, gdy Polska wracała do „bieżączki” po rekordowo długiej majówce, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, Tomasz Szmydt, wystąpił na konferencji prasowej kontrolowanej przez białoruski aparat propagandowy agencji BiełTA. Złożył oświadczenie, z którego wynika, że uciekł z RP na Białoruś na znak protestu przeciwko polityce państwa polskiego wobec Mińska. Zapowiedział

     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze