Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

W ojczyźnie Czyngis-chana

Dodano: 18/03/2015 - Nr 11 z 18 marca 2015
Przyroda, góry, geografia, krajobraz – to mocne strony tego kraju, który dziś rozwija się szybciej niż zdecydowana większość państw dawnej sowieckiej Azji. Choć ostatnio dopadło go wyraźne gospodarcze spowolnienie, wzrosło bezrobocie i problemy socjalne Mongolia, dzień pierwszy. Luty to chyba najgorsza pora na wizytę w ojczyźnie Czyngis- -chana. Wiadomość, że ma być minus 30 stopni, robi wrażenie nawet na mnie. Pamiętam równo rok temu na Majdanie minus 17, no, ale teraz ma być niemal dwa razy zimniej. Kolega, osoba publiczna, bardzo znana w Polsce, na wieść o tym rezygnuje z wyjazdu. Ale dla mnie, historyka, zetknięcie z Mongolią, choćby parodniowe, to pasjonujące wyzwanie. Nawet jeśli ze względów oszczędnościowych Parlament Europejski podejmuje decyzję o skróceniu wizyty z pięciu do trzech dni.  Ulga, czyli odlot z Moskwy Najkrótsza droga z Polski do stolicy Mongolii, Ułan Bator, wiedzie przez Moskwę. Nie jest to szczególna zachęta. Ale alternatywa w postaci niemal
     
19%
pozostało do przeczytania: 81%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze