Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Być Polakiem na Ukrainie

Dodano: 19/11/2014 - Nr 47 z 19 listopada 2014
Październik 2014. Miejscowość Chodów pod Tarnopolem. W tym miejscu równo 320 lat temu 400 polskich husarzy i pancernych pognało... 40 tys. Tatarów. To jedna z najbardziej spektakularnych wiktorii polskiego oręża. Rocznica bitwy nie jest specjalnie okrągła, ale dobrze, że ją obchodzimy Do Chodowa zjechała grupa rekonstrukcyjna polskiej husarii, polscy parlamentarzyści i dyplomaci. Są też miejscowe władze ukraińskie – żeby było ciekawie reprezentujące partię Swoboda, silną na tamtym terenie, choć za parę dni poniesie ona druzgocącą porażkę w wyborach parlamentarnych. Do polskich husarzy w ramach braterstwa broni dołączyli Kozacy, choć prawdę mówiąc, w bitwie pod Chodowem  wcale ich nie było. Następnego dnia w Tarnopolu odbywa się uroczysta msza św. w 6. rocznicę oddania do użytku nowego kościoła katolickiego, w którym pracują polscy księża i wokół którego skupiają się Polacy. Dobrze, że go zbudowano, ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego Ukraińcy nie oddali miejscowej
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze