Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Orkowie, tunele, drony. W Donbasie figurki w tej grze są żywe. Kadry z Donbasu

FOT. ARCH
FOT. ARCH
Dodano: 31/05/2023 - Nr 22 z 31 maja 2023

Gdy Kombrih (dowódca brygady) Wadim słyszy „Warhammer 40000”, zaczynają mu się błyszczeć oczy. Uśmiecha się szeroko i, niczym nastolatek o swojej pasji, opowiada o ulubionych armiach, pokazuje tatuaże swoich kumpli związane z tą zabawą. Warhammer 40000 to tzw. figurkowa gra bitewna. Na stole ustawia się armię, a następnie toczy bitwy, wyniki rozstrzygając zarówno za pomocą kostek, jak i skomplikowanych statystyk. Gra osadzona jest w fabularnej otoczce science fiction, w mrocznym świecie, w którym różne rasy toczą z sobą zażarte boje o przetrwanie. Charakteryzuje się pięknymi miniaturkami rozmaitych urządzeń czy potworów. Te właśnie modele zdobią biuro Kombriha. Jedną z frakcji w tej grze są orkowie. Jest w tym pewien dowcip, zważywszy, że Wadim i jego ludzie od miesięcy walczą też z orkami, tyle że nie z kosmosu, lecz z Rosji.

Krajobraz wschodniej Ukrainy na Donbasie jest bardzo charakterystyczny. Z zielonych pól wyrastają potężne, nagie wzgórza,

     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze