Babcine 500 plus

Właśnie doszły mnie słuchy o tuskowym „babcinym”. Jak widać, Platforma zdała sobie sprawę, że z powodu ataków na Jana Pawła II znalazła się na równi pochyłej i już samo wściekłe walenie w PiS nie wystarcza. Trzeba się więc ratować. Czym najlepiej? Socjalem! Wymyślono więc „babcine”! 

Przypomnieć należy szybko, że ta sama Platforma, gdy PiS wprowadzało choćby swoje flagowe „500 plus” (notabene obiecane wcześniej w programie wyborczym), rwała włosy z głowy i krzyczała głosem Rostowskiego, że „pieniędzy ni ma i nie będzie”. Teraz jednak, gdy stoi się przed wyborczymi blokami startowymi, nagle się okazuje, że socjał już polityków opozycji nie brzydzi. A wręcz przeciwnie. Obiecają swój. Będzie się on różnił tym od pisowskiego, że będzie „nasz”, platformiany. Poza tym jedynie czytelne i mocno komunikowane punkty w programie to wsadzanie do więzień wszystkich tych, którzy chociaż raz uścisnęli rękę znienawidzonemu pisowcowi. Ja bym jednak na miejscu KO, czy jak