Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kneblarze

Dodano: 05/11/2013 - Nr 45 z 6 listopada 2013
Sposób relacjonowania przez wspierających władzę dziennikarzy II Konferencji Smoleńskiej osiągnął standard białoruski. Nie było żadnego udawania bezstronności, delikatności w mieszaniu informacji z komentarzem, tylko brutalna, bezwzględna propaganda. Profesorowie uczestniczący w konferencji to wariaci – widzowie i czytelnicy dowiedzieli się tego wprost. Dziennikarze stali się pracownikami urzędów cenzorskich – ich praca miała na celu zduszenie ewentualnej debaty po upublicznieniu wyników badań naukowców. To doprawdy niespotykane w krajach, w których wolność słowa jest jedną z najwyższych wartości i prawem. Publiczne kwestionowanie oficjalnych przyczyn katastrofy smoleńskiej wyzwala niewyobrażalne reakcje większości polskich mediów, które jakby na rozkaz zaczynają okładać każdego, kto się tego dopuści. Nie potrzeba policji politycznej: żurnaliści są dziś najbardziej czujnymi eliminatorami niezależnych od rządu Tuska i MAK informacji o 10 kwietnia 2010. Trudno upaść
     
47%
pozostało do przeczytania: 53%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze