Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Wiatrak i tatar z bielika

Dodano: 01/02/2023 - Nr 5 z 01 lutego 2023

Taniec lobbystów związany z ustawą wiatrakową jest zarówno śmieszny, jak i straszny. Nie wiem, kto PiS-owi kazał łyknąć własny język w tej sprawie, ale na pewno – biorąc pod uwagę standardy, jakie obowiązują w Unii Europejskiej – wzbogacił się o miliony złotych. 

Nie o tym jednak chciałem pisać, ale o tym, jak nagle aktywiści ekologiczni zmieniają swoją wrażliwość na człowieka i przyrodę, gdy idzie o pieniądze. Ci, którzy głoszą tęczowe hasło: „Wszyscy równi, każdy inny”, odmawiają prawa ludziom do życia w spokoju. Na wsi nie chcą wiatraków, bo im szumią. I tyle. Dlaczego ktoś chce im przemocą organizować hałas? W czym ich prawo do ciszy – wszak mieszkają na wsi najczęściej z własnego wyboru i lubią mieć spo-kój, który rekompensuje inne niedogodności życia – ma być mniej warte niż na przykład prawo do zawierania związków partnerskich? Są przecież ludzie, których sensoryczna wrażliwość jest tak duża, że życie w hałasie zmienia się w pasmo udręki. Nawet

     
48%
pozostało do przeczytania: 52%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze