A to rzucił młotem!
Sport ma sens jedynie wtedy, gdy na żywo obserwujemy rywalizację i dramaturgia zmagań objawia się sama. Wszystko, co następuje potem, ze sportem nie ma już zbyt poważnych związków… No, chyba że mamy do czynienia z wierszami Kazimierza Wierzyńskiego.
W czasach komuny sport traktowany był jako jedna z dwóch najważniejszych (obok kina) dziedzin propagandy. Rosyjscy sportowcy zdobywali medale workami (ci, którzy nie zdobywali, kończyli w kopalniach i przy kopaniu biełomorskiego kanału), a w NRD stworzono nawet specjalną hodowlę sportowych czempionów, którym aplikowano środki żywcem wyjęte z weterynarii. Komuno-nazistowska hodowla mistrzów sportu opierała się na swoistej sportowej ekonomii – otóż enerdowska machina stawiała przede wszystkim na konkurencje, które przynosiły najwięcej medali. Tak więc komunistyczni mistrzowie ze Wschodnich Niemiec uprawiali pływanie, lekką atletykę, dzieląc medalowe żniwa z komunistycznymi Bułgarami, którzy faszerowali medalodajną
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Premier Donald Tusk to polityk, który nic nie zrobi dla bezpieczeństwa Polski, czego dowodzi cały jego polityczny życiorys. Jednocześnie zrobi wszystko, by od zajmowania się bezpieczeństwem Polski...
Szpieg GRU bryluje w Sejmie i u boku premiera
Skazany prawomocnym wyrokiem za szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Stanisław Szypowski po siedmiu latach od wyroku wraca na salony. I to dosłownie. W ciągu ostatniego półrocza...TW „Jerzy”, współpraca z Dukaczewskim i żarty z Jana Pawła II
Dzięki rządowi Donalda Tuska wpływy w Polsce odzyskała skompromitowana grupa postkomunistycznych działaczy, którzy przez ostatnie dwie dekady pozostawali na politycznym aucie. Wśród nich znalazł się...Lewica, postkomunizm, III RP. Z dziejów kompradorskich elit
Od początku III RP w różnych formach ożywa mit lewicy niepodległościowej, zwanej PPS-owską. W czasach gdy marszałkiem Sejmu, za przyzwoleniem Koalicji Obywatelskiej, został czołowy przedstawiciel...Pokój z widokiem na chaos
W sprawie planu pokojowego dla Ukrainy ciągle mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Pogodzenie stanowisk administracji USA, sojuszników w Europie i samej Ukrainy jest na tyle skomplikowanym procesem, że...Wielkość, która się chwieje
Przed nami kolejna odsłona fenomenu kulturowego, jakim są „Dzieje Polski” prof. Andrzeja Nowaka. Monumentalna praca, prawdziwe opus magnum, ma tę cechę niezwykłą, że płynie i uwydatnia się w ramach...


