Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Śmierć prezydenta. Setna rocznica zamordowania Gabriela Narutowicza

Dodano: 14/12/2022 - Nr 50 z 14 grudnia 2022

5 maja 1523 roku, gdy król Zygmunt Stary z okna wawelskiej baszty patrzył na Kraków, kula wystrzelona z rusznicy, gdzieś z okolicy kościoła św. Idziego, strzaskała szybę i utkwiła w powale. Nikt nigdy nie poznał tożsamości tajemniczego zamachowca ani motywów jego czynu. Niespełna sto lat później, w niedzielę 15 listopada 1620 roku, Michał Piekarski, szlachcic z Sandomierskiego, zaczaił się na króla Zygmunta III przy kościele św. Jana w Warszawie i zranił go czekanem. Kat starał się bardzo, zamachowiec „krzyczał jak Piekarski na mękach”, ale spisku żadnego nie wykryto, niedoszły królobójca po prostu słabował na umyśle.

Przez blisko 850 lat istnienia monarchii w Polsce ani jeden król nie poniósł śmierci z rąk poddanych, darzących prawdziwym szacunkiem swoich monarchów, bożych pomazańców. Nawet gdy u schyłku Polski królewskiej konfederaci barscy walczący o suwerenność ojczyzny porwali króla Poniatowskiego, kochanka carycy i rosyjskiego agenta, to krzywdy mu

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze