Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Historia bezalternatywna

Dodano: 27/08/2013 - Nr 35 z 28 sierpnia 2013
Z perspektywy późnych wnuków łatwo jest oceniać i rozliczać dziadków. Jednak bawiąc się w „co by było gdyby?”, warto uświadomić sobie, że nawet ze współczesną wiedzą o naszej historii XX w. bylibyśmy bezradni.   Jest taki okrutny sen pokerzysty, w którym mamy pokera w ręku, a brak nam pieniędzy, aby sprawdzić przebijającego przeciwnika.   We wspomnianym XX w. klucz do większości problemów nie znajdował się  w naszych rękach. W 1939 r. mieliśmy tylko rozwiązania złe i gorsze. Żaden pakt Ribbentrop–Beck nie wchodził w grę, choćby dlatego, że nie dysponowaliśmy wtedy przywódcą na miarę Piłsudskiego.   Całą wielką grę położyli nasi sojusznicy. I to wielokrotnie. Przynajmniej od 1920 r. mogli inwestować w Polskę jako najważniejsze ogniwo kordonu wokół Rosji. Mogli przystać na proponowaną przez Piłsudskiego wojnę prewencyjną po dojściu Hitlera do władzy. Mogli utworzyć antyhitlerowską koalicję, zamiast kapitulować w Monachium, mogli wypełnić sojusznicze zobowiązania we wrześniu 1939 r
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze