Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Socjaldemokraci potknęli się o własne nogi

Dodano: 13/08/2013 - Nr 33 z 14 sierpnia 2013
Dzień dobry, tu Peer Steinbrück, chcę wyrwać Niemcy z letargu rządów Angeli Merkel, ona jest nieudolna i nic nie rozumie, ja rozumiem wiele i chcę tego dowieść – jako kanclerz. Proszę, oto kwiatek doniczkowy w prezencie, liczę na państwa głos. Do widzenia. Żart? Skądże znowu. To esencja walki wyborczej socjaldemokratów. Reszta jest jeszcze bardziej żenująca.   SPD dokłada wszelkich starań, by przed wyborami do Bundestagu (to już 22 września) Angela Merkel kojarzyła się niemieckiemu społeczeństwu z nudnawą ciotką otoczoną niekompetentnymi doradcami. Zgoda, Merkel – abstrahując od tego, czy to faktycznie uzasadnione – jest odbierana jako beznamiętna, źle ubrana (kamyczek do ogródka w tej delikatnej kwestii wrzucił ostatnio sam guru dobrego stylu Karl Lagerfeld) i monotematyczna. Jednak w porównaniu z nijakim i dla większości wyborców wciąż anonimowym Peerem Steinbrückiem nawet szefowa CDU wypada nader korzystnie. Za jej z pozoru nudnym wizerunkiem kryje się bowiem obliczalność, która
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze