Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Skretynienie pod znakiem dyni

Dodano: 02/11/2022 - Nr 44 z 2 listopada 2022

Halloween to nie moje święto, choć odwołuje się do ciekawych tradycji i tropów religijnych, nieważne że czasem pogańskich. Potrafi też mieć interesującą estetykę. 

Za pomocą połączenia horroru z groteską i śmiechem przypomina stare, nieobce i naszej kulturze ekspresje wiary, przemieszane z ludowymi baśniami i zabobonem. Prawdziwym problemem jest to, w jaki sposób Halloween jest sprzedawane. Jako święto dyni. Jest to tylko zwyczajny, konsumpcyjny trik, mający wywoływać w społeczeństwie potrzebę wydawania pieniędzy. Pod maskami kościotrupów i wampirów nie kryją się anglosaskie tradycje, nie ma żadnej przeszłości, ludowych wierzeń, mitów, nawet obcych, nawet podawanych w ludycznej formie. Jest tylko wielki biznes, który uwielbia legitymizować swoje święta czystej konsumpcji za pomocą modnych, ideologicznych sloganów. Jak zwykle i w tej sprawie w sukurs przychodzi mu lewica. Dowiadujemy się więc, że Halloween jest lepsze od zatęchłej, tradycyjnej religijności

     
49%
pozostało do przeczytania: 51%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze