Przebieg przetargu na remont rządowych Tu-154M odbywał się pod kontrolą gen. Michaiła Dmitriewa, wieloletniego funkcjonariusza KGB i rosyjskiego wywiadu SWR. W skierowaniu polskich samolotów do zakładów Aviakor w Samarze pomógł mu MAK i spółka Tupolew, która jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu zadeklarowała, że żadnej innej firmie nie dostarczy potrzebnych części.
Gen. Dmitriew był szefem Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej, która kontrolowała przetarg. Po katastrofie smoleńskiej został doradcą ministra Siergieja Szojgu, koordynującego 10 kwietnia 2010 r. akcję „zabezpieczenia” wraku tupolewa.
Kierowana przez Dmitriewa Federalna