Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sikorski z przodu i z tyłu

Dodano: 13/04/2022 - Nr 15 z 13 kwietnia 2022

Kiedy przyglądam się postaci Radosława Sikorskiego, to coraz mocniej odnoszę wrażenie, że ktoś kiedyś taką postać dokładnie wymyślił, wystylizował i… puścił w ruch. Kreacja była tak dobra, że sam zainteresowany w nią uwierzył i zamiast być po prostu Sikorskim, stał się postacią fabularną, której scenariusz piszą jednak coraz bardziej marni scenarzyści.

Zadebiutował jako weteran wojny w Afganistanie, którego gdzieś tam wydobyli na światło dzienne Jan Parys i chyba Romuald Szeremietiew. Pasował jak ulał, bo do tego wszystkiego miał jeszcze „oksfordzkie papiery”. W czasach, gdy spod świeżej „transformacji gospodarczej” wszędzie wyłaziła jeszcze peerelowska słoma i absolwenci „Woroszyłówki” czy MGIMO, angielska legenda Sikorskiego robiła wrażenie. Wszak kto śmiałby podówczas odpytywać takiego „asa”, oczekując od niego jakichkolwiek kwalifikacji. Mieliśmy bohatera na taką naszą wczesnotransformacyjną skalę. Rozpęd, jaki wtedy uzyskał mister Sikorski, starczył na

     
23%
pozostało do przeczytania: 77%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze