Wojska Obrony Koniecznej
Dziś, gdy na Ukrainie toczy się otwarta wojna, dokładnie widać przydatność nie tylko jednostek o profilu podobnym do WOT, lecz także ad hoc organizowanych oddziałów samoobrony obywatelskiej.
Symbolicznym rozbroicielem Polski stał się mój dawny znajomy, psychiatra z wykształcenia, Bogdan Klich, który z sobie tylko znanych powodów pewnego dnia został ministrem obrony narodowej. W czasie jego kadencji zginęła największa liczba generałów od czasów II wojny światowej, a on sam wsławił się ostatecznym zniesieniem powszechnego obowiązku obrony – czyli obowiązkowego poboru do wojska, który sprawiał, że chłopcy szybko stawali się mężczyznami. Nie o Bogdanie Klichu chcę jednak teraz napisać, lecz o koncepcji zupełnie z myśleniem dzisiejszego senatora Klicha stojącej w kolizji: o Wojskach Obrony Terytorialnej. WOT, już w momencie swojego poczęcia, stały się solą w oku wszystkich, którzy uważali wydatki na uzbrojenie kraju za anachronizm i marnotrawienie publicznego
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Premier Donald Tusk to polityk, który nic nie zrobi dla bezpieczeństwa Polski, czego dowodzi cały jego polityczny życiorys. Jednocześnie zrobi wszystko, by od zajmowania się bezpieczeństwem Polski...
Szpieg GRU bryluje w Sejmie i u boku premiera
Skazany prawomocnym wyrokiem za szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Stanisław Szypowski po siedmiu latach od wyroku wraca na salony. I to dosłownie. W ciągu ostatniego półrocza...TW „Jerzy”, współpraca z Dukaczewskim i żarty z Jana Pawła II
Dzięki rządowi Donalda Tuska wpływy w Polsce odzyskała skompromitowana grupa postkomunistycznych działaczy, którzy przez ostatnie dwie dekady pozostawali na politycznym aucie. Wśród nich znalazł się...Lewica, postkomunizm, III RP. Z dziejów kompradorskich elit
Od początku III RP w różnych formach ożywa mit lewicy niepodległościowej, zwanej PPS-owską. W czasach gdy marszałkiem Sejmu, za przyzwoleniem Koalicji Obywatelskiej, został czołowy przedstawiciel...Pokój z widokiem na chaos
W sprawie planu pokojowego dla Ukrainy ciągle mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Pogodzenie stanowisk administracji USA, sojuszników w Europie i samej Ukrainy jest na tyle skomplikowanym procesem, że...Wielkość, która się chwieje
Przed nami kolejna odsłona fenomenu kulturowego, jakim są „Dzieje Polski” prof. Andrzeja Nowaka. Monumentalna praca, prawdziwe opus magnum, ma tę cechę niezwykłą, że płynie i uwydatnia się w ramach...


