Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jedna wojna i dwie strony medali

Dodano: 09/03/2022 - Nr 10 z 9 marca 2022

Przez ostatnie siedem lat rosyjska piąta kolumna w Polsce atakowała mnie za medal, jaki otrzymałem od Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy za pomoc humanitarną w czasie wojny 2014–2015. Nazywano mnie z tego powodu banderowcem, chociaż po prostu ratowaliśmy ludzkie życie, rannych żołnierzy, kobiety i dzieci. Było to dla mnie o tyle przykre, że moja rodzina, pochodząca z Kresów, była kiedyś ofiarą mordów nacjonalistów ukraińskich. 

Najbardziej znana z tych ofiar – brat mojej babci, ksiądz Walerian Raba – mogłaby być symbolem pojednania między naszymi narodami, bo człowiek, który pozbawił go życia, przeprosił na łożu śmierci, publicznie, za swój czyn. Pojednanie dzisiaj odbywa się na wielką skalę, kiedy Polacy przyjmują do swoich domów uciekających z wojny Ukraińców, wysyłają broń, organizują taką pomoc, jaką tylko mogą. Ukraińcy giną za swój kraj, ale też za naszą wolność. To dzisiaj najdzielniejszy naród świata. Waleczność i poświęcenie tych ludzi przejdą

     
32%
pozostało do przeczytania: 68%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze