Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Prokurator czeka na Iwulskiego. „Robił wszystko, żeby mnie upokorzyć”

Dodano: 03/01/2022 - Nr 1 z 3 stycznia 2022

Józef Iwulski ma usłyszeć zarzut zbrodni komunistycznej – za bezprawny, zdaniem prokuratora IPN, wyrok wydany w stanie wojennym. Uchylono już sędziowski immunitet, zawieszono go również w czynnościach służbowych. A jednak nadal orzeka. Dlatego wszczęto śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień. Pomimo to Iwulski został wybrany do kolegium Sądu Najwyższego.  Komu służy taka demonstracja bezkarności?

Grudzień 1982 roku. W całej Polsce nadal trwał stan wojenny, a przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Krakowie stanęło dwóch opozycjonistów – Janusz Kudelko (dzisiaj mieszka w Stanach Zjednoczonych, wcześniej używał nazwiska Kudełko) oraz Józef Pawlus. Przewodniczącym składu orzekającego był podporucznik Józef Iwulski, na sali rozpraw pojawił się w mundurze, towarzyszyło mu dwóch ławników, także żołnierzy. – Robił wszystko, żeby mnie upokorzyć – tak o zachowaniu Iwulskiego opowiada nam Kudelko, skazany m.in. za kolportaż ulotek. Nie był jedynym działaczem opozycji

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze