Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Zona podwyższonego ryzyka. Czy Kreml chce uśmiercić Nawalnego

FOT. MIKHAIL METZEL/PAP/ITAR-TASS.
FOT. MIKHAIL METZEL/PAP/ITAR-TASS.
Dodano: 07/04/2021 - Nr 14 z 7 kwietnia 2021

Pogarszający się stan zdrowia, de facto brak opieki medycznej, do tego represje ze strony władz kolonii karnej. Przyszłość Aleksieja Nawalnego rysuje się w czarnych barwach. Niewykluczone, że reżim jeszcze przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi będzie chciał pozbyć się problemu. I nie tylko o represje wobec współpracowników Nawalnego może chodzić.

Michaił Chodorkowski po 10 latach w aresztach i koloniach karnych zapytał pewnego generała FSB, jakim cudem jemu, uważanemu za jednego z największych wrogów Kremla, udało się w ogóle przeżyć. Odpowiedź była krótka: nie było takiego rozkazu. Były właściciel Jukosu miał szczęście, że Władimir Putin w tamtych czasach liczył się z opinią Zachodu, a Chodorkowskiego demonstracyjnie ułaskawił i wypuścił, chcąc poprawić wizerunek Rosji przed zbliżającymi się zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi. Aleksiej Nawalny jest w dużo gorszej sytuacji niż kiedyś Chodorkowski. Czekistowski reżim nie przejmuje się opinią

     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze