Poszukiwany, poszukiwana

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku sprzedano w Polsce 10 procent mniej samochodów osobowych niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To tylko pozornie zła wiadomość. Jak w przypadku wielu informacji ważny jest bowiem kontekst. Otóż, po pierwsze, styczeń i luty rok temu to jeszcze tak zwany okres przedpandemiczny, kiedy ludzie zachęcani przez promocje i wyprzedaże rocznika zmieniali samochody na nowe. W tym roku natomiast mamy nieco inne priorytety. 

Choćby dlatego 10-procentowy spadek sprzedaży nie jest żadną tragedią. Poza tym ciekawe jest porównanie danych z innych rynków. W Hiszpanii sprzedaż aut spadła o 40 procent, a w Niemczech o 25 procent rok do roku. Jesteśmy więc, jak dowiedziałem się od Jakuba Farysia, prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w czołówce Europy. Oczywiście jeśli mówimy o spadku procentowym sprzedaży aut. Jeśli chodzi o liczbę sprzedawanych samochodów, jest zgoła inaczej. Najchętniej w salonach szukamy SUV-ów