Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kangur na gigancie. Rzecz o symbolu Australii

fot. Pixabay
fot. Pixabay
Dodano: 14/07/2020 - Nr 29 z 15 lipca 2020
Dwa tygodnie skakał w lasach w gostynińsko-włocławskim parku krajobrazowym. W końcu złapali go leśnicy z nadleśnictwa Gostynin. Jednak kangur Wojtek z MiniZOO w Goreniu Dużym nie jest już sobą. Na wolności zrobił się dziki i nieprzewidywalny. Zwierzę to zawsze robiło duże wrażenie na Europejczykach. Ponoć kapitan James Cook, który jeden z pierwszych pojawił się w Australii, oraz badacz przyrody sir Joseph Banks podczas wizytacji terenowej napotkali tego dziwnego, skaczącego ssaka. Chcąc dowiedzieć się nazwy owego stworzenia, zapytali mieszkańca tamtych ziem: „Co to za zwierzę?”. Tubylec odpowiedział: „Kangaroo”, czyli „Nie rozumiem cię”. Ta anegdota jest najprawdopodobniej nieprawdziwa i została wymyślona dziesiątki lat po czasach kapitana Cooka. Fakty są takie, że nazwa kangur (ang. kangaroo) wywodzi się z języka Guugu Yimidhir, w którym słowo „gang-oo-roo” odnosi się do kangura szarego. Pierwsza wersja w języku angielskim brzmiała „Kangooroo” i powstała 4 sierpnia
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze