Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Dziewięćdziesiąt razy przeciętna, czyli gdzie jest kapitalizm

Dodano: 19/11/2019 - Nr 47 z 20 listopada 2019
Spór o zniesienie składki ZUS-owskiej dla najlepiej zarabiających nie jest ani walką o lepszy lub gorszy model gospodarczy, ani nawet o elektorat niemogącej się dobrze narodzić w Polsce klasy średniej. Jest to przede wszystkim walka o nową definicję polskiego kapitalizmu. Tego, do którego bardzo niewielu chce się przyznać. Polski system fiskalny opiera się na dosyć przeciętnych podatkach i niestety jednych z najwyższych na świecie parapodatkach. Te pierwsze w sposób oczywisty zasilają budżet centralny i budżety samorządowe, te drugie wpływają do instytucji związanych z państwem, ale omijających budżet. Kiedy polski premier czy minister finansów zapewnia, że podatki nie są u nas wysokie, mówi prawdę, ale nie do końca. Rzeczywiście bezpośrednie podatki za pracę czy od zysku są często niższe niż w wielu krajach UE. Mamy stosunkowo wysoki VAT, ale i on nie jest najwyższy. Problemem jest przede wszystkim ZUS. To on pożera lwią część dochodów pracowników. Wielki sukces
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze