Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kto mieczem wojuje… Hakerzy ośmieszyli FSB

Dodano: 29/07/2019 - Nr 31 z 31 lipca 2019
Zachodnie media okrzyknęły to już „największym wyciekiem informacji w historii działania rosyjskich służb specjalnych w internecie”. Słabym ogniwem w łańcuchu instytucji i firm zajmujących się inwigilacją sieci okazała się prywatna spółka wykonująca zlecenia rosyjskiego państwa. Hakerzy wykradli 7,5 terabajta danych kluczowemu podwykonawcy FSB. Ich analiza pokazuje, co i jak czekiści Putina robią w sieci.   Cyberataki i włamania hakerów działających na zlecenie Rosji co najmniej od czasów kampanii prezydenckiej w USA w 2016 roku nie schodzą z pierwszych stron gazet i pozostają wciąż poważnym przedmiotem troski kontrwywiadów wielu demokratycznych państw na świecie. Oczywiście w jeszcze gorszym położeniu są użytkownicy internetu w samej Rosji. Władimir Putin i jego pretorianie krok po kroku wprowadzają ograniczenia rodem z sąsiednich Chin. Kaganiec jest coraz ciaśniejszy, co jednak nie oznacza, że rosyjskie służby w sieci są bezbłędne. Każdy ma swój słaby punkt. W
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze