Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Piłką w białego murzyna

Dodano: 26/06/2012 - Nr 26 z 27 czerwca 2012
Za niedługo też nikt nie będzie wierzył, że prawie ćwierć wieku po upadku komunizmu, podczas oficjalnego posiedzenia rządu, przypadającego w dzień meczu Polska–Czechy, premier Donald Tusk wraz ze wszystkimi ministrami założy kibicowski szalik i zacznie krzyczeć: „Kto wygra mecz? Polska, Polska, Polska!”, a ministrowie z animuszem będą odpowiadać kabotyńską zaśpiewką: „Do boju, do boju, do boju Polacy!”. I wszystko to pokazano w telewizji! I rząd nie upadł, rażony salwą pogardliwego śmiechu zniesmaczonej publiczności! Przeciwnie. Lemingi zareagowały zgodnie z precyzyjnie wyćwiczoną i wyliczoną reakcją – dalszym wzrostem poparcia dla Partii szalikowców. Można by wzruszyć ramionami i powiedzieć, że takie obyczaje, jaka Partia, i że kiboli nie sieją, bo w Platformie się rodzą, gdyby nie jeden szczegół. Transmisję z tego wydarzenia nadano bezpośrednio do pokojów hotelowych naszych reprezentacyjnych piłkarzy. Bo Tusk powiedział, że oni na to kibicowanie Rady Ministrów czekają… Dziwne? Nie
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze