Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Płonie konfesjonał, płacze zdradzony gej, czyli udawanie sztuki. „Sztuka” LGBT po polsku

Dodano: 12/03/2019 - Nr 11 z 13 marca 2019
Silnie podbudowaną ideologią wykluczenia „mniejszości seksualnych” wystawę o tematyce homoseksualnej autorstwa Daniela Rycharskiego w Muzeum Sztuki Współczesnej można zobaczyć do 22 kwietnia. Można, ale nie trzeba. I nie warto. Trudno, żeby sztuka lub nawet jej substytuty nie dołączały do dyskusji nad kształtem społeczeństwa, zwłaszcza gdy w Polsce rośnie napięcie pomiędzy dwoma wizjami współczesności. W dyskusję (czy raczej walkę) nad istotą wolności w XXI wieku włącza się także finansowane przez stołeczny budżet Muzeum Sztuki Współczesnej. Wystawa Daniela Rycharskiego „Strachy” ustawiona w jednej sali muzealnej zawiera różne konstrukcje, usilnie zwane rzeźbami, które mają wyrażać cierpienie homoseksualistów, ich prześladowania i nietolerancję ze strony – a jakże! – Kościoła katolickiego i konserwatywnego narodu polskiego. Ale oprócz tego, że twory Rycharskiego są produkowane w znanym i tysiąckrotnie powtarzanym na całym świecie schemacie kulturowego ucisku, to ich
     
19%
pozostało do przeczytania: 81%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze