Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

„Rojst” – bagno, które wciąga. Twin Peaks nad Wisłą

Dodano: 04/09/2018 - Nr 36 z 5 września 2018
Do niedawna wśród części kinomanów panowało przekonanie, że rodzime kino nie zasługuje na większą uwagę, a polski serial to synonim telenoweli pokroju „Klan”. Czy świetnie nakręcony „Rojst” przełamie ten stereotyp? Choć za nami dopiero trzy odcinki „Rojstu” (a w momencie zamykania tego wydania „GP” – dwa), wokół najnowszej propozycji platformy Showmax narosła gęsta atmosfera z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, sam Showmax zrobił widzom małą niespodziankę, informując o serii dopiero w momencie, gdy rozpoczęły się już zdjęcia do „Rojstu”. Uwagę od początku przykuwała również obsada z Andrzejem Sewerynem, Dawidem Ogrodnikiem i Piotrem Fronczewskim na czele. Trzecim powodem i zarazem wisienką na torcie był wypuszczony do sieci tuż przed premierą serialu klip z coverem „Wszystko, czego dziś chcę” Izabeli Trojanowskiej w wykonaniu Moniki Brodki. Popularny hit z lat 80. uwspółcześniony elektronicznym brzmieniem i dopełniony sensualnym teledyskiem porównywany był
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze