Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Święta wojna. Nie ma się czego bać

Dodano: 10/07/2018 - Nr 28 z 11 lipca 2018
Te zwierzęta nie mają dobrego piaru. Nic dziwnego – od wieków kojarzą się z plagami, śmiercią i wszystkim co złe. Tymczasem tak naprawdę nie ma się czego bać… Przynajmniej w Polsce. Gdyby czytać Pismo Święte dosłownie i od początku, to właśnie to stworzenie stałoby się pierwszym czarnym charakterem. Księga Rodzaju jest dla węża bezwzględna, a Stwórca nie pozostawia złudzeń co do jego miejsca w historii. Karząc stworzenie za zwiedzenie Ewy, stwierdza kategorycznie: „Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”. Jak kot bez łap To był nasz rodzinny wąż. Nie, nie taki, jakiego się trzyma w terrarium i który może poruszać się tylko w ramach czterech szklanych ścianek. Ten miał do dyspozycji
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze