Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dostał spadek, było mu mało. Z czterech banknotów „tworzył” pięć

Dodano: 13/03/2018 - Nr 11 z 14 marca 2018
Łukasz R. sądził, że jest sprytny. Przez kilka miesięcy nawet udawało mu się oszukiwać pracowników Narodowego Banku Polskiego. W końcu jednak odkryli, że ktoś w niecodzienny sposób przerabia 200-złotowe banknoty. Finał historii okazał się fatalny dla kombinatora. W połowie 2016 r. pracownicy Narodowego Banku Polskiego w Warszawie – z Wydziału Ekspertyz Departamentu Emisyjno-Skarbcowego (do ich zadań należy tworzenie opinii o uszkodzonych znakach pieniężnych) – zwrócili uwagę na banknoty, które trafiały do centrali z oddziałów w całej Polsce. Zaniepokoiły ich dwusetki, które wymieniano, bo rzekomo uległy zniszczeniu. Formalnie wszystko było zgodnie z prawem, bo istnieje zarządzenie prezesa NBP pozwalające wymienić zniszczony pieniądz na nowy o tym samym nominale – pod warunkiem, że zachowało się ponad 75 procent powierzchni starego. Na czym polegał problem? Eksperci NBP odkryli, że banknoty są w identyczny sposób przerobione. Wszystkie posklejane z równo pociętych
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze