Żeby nabrać dystansu i pokory do rzeczywistości, trzeba wyjechać dalej niż do Brukseli. Najlepiej do Indii. Tam, w kraju, gdzie nad brzegami jego najdłuższej rzeki – Gangesu codziennie pali się tysiące zwłok, człowiek staje się bardziej pokorny wobec rzeczywistości niż na Starym Kontynencie. W Europie ludziom wydaje się, że są bogami. W cywilizacjach czy kulturach liczących kilka tysięcy lat już tej pewności nie ma.
W New Delhi pomyślałem, iż powiedzenie o Indiach, że to kraj kontrastów, to wręcz banał. To prawda, ale najwięcej mówi się o kontrastach ekonomicznych, a za mało o społecznych. System kastowy jest dalej de facto podstawą funkcjonowania społeczeństwa
W New Delhi pomyślałem, iż powiedzenie o Indiach, że to kraj kontrastów, to wręcz banał. To prawda, ale najwięcej mówi się o kontrastach ekonomicznych, a za mało o społecznych. System kastowy jest dalej de facto podstawą funkcjonowania społeczeństwa