Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Z notatnika OLIGARCHY

Dodano: 09/11/2011 - Nr 45 z 9 listopada 2011
Czy wszystko z tego świata rozumiem? Czy wszystko wiem? Mądry jestem, ale nie aż tak. Czy choćby najlepiej wiem to, co trzeba wiedzieć? Też nie. Wiem, by tak rzec, tyle co każdy: swoje. Swoje wiem. Ale moje swoje, to nie takie zwykłe swoje. Jak np. tych pismaków-psiaków i ich czytaków-debilaków. Wiem, co wiedzieć trzeba. I nie wiem, jak nie trzeba. Czy taki gość jak ja, który wynajmuje mądrzejszych od siebie (np. tych ekono-profesorków-konsultantów), nie jest mądrzejszy od nich? Kto korzysta z ich rozumów? Oni? Nie, ja. My, oligarchowie. To dla nas ci geniusze piszą scenariusze, gotują warianty awaryjne, nawet te ryzykowne. I czytam: co mi tu na ten tydzień mądrale, eksperci, analitycy, wróżbici napisali? Napisali, że jak dobrze, to z Donkiem dobrze, ale jak niedobrze, to z nim niedobrze. Jak się gospodarka będzie kulała, to Donek dobry, w porywach bardzo dobry. I ten jego Edgar Bond Hoover z największą (chwali się, gdzie może) bazą hakową w Europie Środkowej – też niezły. Na normalne
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze