Skandal z Symonem

„Skandal z Symonem” (to nie literówka, lecz oryginalna pisownia) – atakuje kolejna reklama, wykorzystująca bezprawnie wizerunek znanego polityka. Mechanizm jest prosty i trwa od wielu lat, a jego ofiarą padają ludzie o znanych nazwiskach, a po trosze i tytuły prasowe. Ktoś znany ma dzielić się z innymi sekretem swego nagłego wzbogacenia się. 

Artykuł w sensacyjnym tonie streszcza przebieg niemającego w rzeczywistości miejsca telewizyjnego talk-show, za który celebrytę lub polityka znienawidzić mają banki i bogacze. On bowiem, niczym Prometeusz ogień, wykrada dotychczasowym posiadaczom bogactwo i oddaje je ludziom. Czy ktoś jest tak głupi, by się na to nabrać? Skoro jednak proceder trwa już dobrych kilka lat, zapewne znajdują się i tacy. Autorzy oszustwa szczególnie upodobali sobie Hołownię, może dlatego, iż uznali, że i jego projekt polityczny skierowany był do osób łatwowiernych. Polityk próbuje z tym walczyć, ale bez skutku, widać ta grupa oszustów jest