Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Zwycięstwo pod Komarowem. Wielka bitwa kawaleryjska

Dodano: 08/09/2020 - Nr 37 z 9 września 2020
Wiktoria odniesiona w Bitwie Warszawskiej nie zakończyła wojny polsko-bolszewickiej. Na sowieckim Froncie Południowo-Zachodnim toczyły się krwawe i zacięte walki z 1. Armią Konną Siemiona Budionnego, która wśród cywilów i wojska wzbudzała paraliżujący strach. Pogromy niewinnej ludności, okrutne traktowanie i zabijanie polskich jeńców, grabieże, palenie wszystkiego po drodze to metody walki tej armii. Swą liczebnością, a także specyficznym sposobem walki, bez trudu przełamała polski front. Po nieudanej próbie obrony Lwowa, mocno spóźniona Konarmia wyruszyła w kierunku Zamościa i Lublina, idąc z odsieczą wycofującym się spod Warszawy wojskom Tuchaczewskiego. Zamość już wcześniej znalazł się w strategicznych planach Józefa Piłsudskiego – był tym punktem oporu, który miał przynieść dokończenie operacji warszawskiej. Po trzech dniach oblężenia miasta bohaterska załoga Zamościa odparła atak bolszewików. Budionny czuł pogarszającą się sytuację. Zdał sobie sprawę z okrążenia
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze