Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jak Ignacy z cesarstwem walczył. Daszyńskiego boje o wolną Polskę

Dodano: 17/07/2018 - Nr 29 z 18 lipca 2018
Nie wiadomo, kogo w ostatniej ćwierci XIX stulecia bano się bardziej: diabła czy socjalisty. Dla wielu zresztą nie było między nimi żadnej różnicy. W rzeczywistości większość ówczesnych sympatyków socjalizmu była tą kategorią ludzi, którym Chrystus błogosławił w Kazaniu na Górze: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. Prawdziwi socjaliści patrzyli bowiem na świat niesprawiedliwy, świat, który chlubił się, że jest czasem rozumu i zdawał się zapominać o współczuciu, miłości bliźniego, godności i sprawiedliwości. Józef Piłsudski miał kiedyś powiedzieć, że kto nie był za młodu socjalistą, ten na starość będzie sukinsynem. Wprawdzie podobne słowa przypisuje się i Bismarckowi, i Clemenceau, ale w gruncie rzeczy mniej istotne jest, który z polityków ukuł ten aforyzm, ważniejsze natomiast, iż dobrze opisuje on tęsknotę za światem uczciwym i sprawiedliwym, tak charakterystyczną dla młodych ludzi, których jeszcze nie zepsuło życie,
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze