Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

W sieci

Dodano: 07/09/2011 - Nr 36 z 7 września 2011
Wytaczanie armat W toku śledztwa prokuratura przesłuchała dziesiątki świadków, m.in. premiera, marszałków Sejmu i Senatu oraz sprawdzała billingi urzędników z Kancelarii Prezydenta. Sięgnięto również do zapisów połączeń Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Na podstawie billingów i danych z BTS-ów przeprowadzano eksperymenty, mające wykazać, gdzie poruszali się prezydenccy ministrowie, gdzie poruszał się prezydent, z kim się kontaktował i jak długo trwały rozmowy. Trudno przypuszczać, by waga ewentualnego przestępstwa – ujawnienia zaledwie poufnego (niższa kategoria klauzuli tajności) dokumentu, usprawiedliwiała zakres podjętych wówczas czynności. Dzięki informacjom ujawnionym przez „Gazetę Polską” wiemy dziś, że 25 października 2008 r. dane Lecha Kaczyńskiego wprowadzono do Bazy Wiedzy Operacyjnej CAT, co oznaczało, że od tej chwili wobec głowy państwa można było stosować wszelkie rodzaje inwigilacji, w tym podsłuch telefoniczny. Ponieważ w III RP obowiązuje
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze