Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Życie nie jest największym dobrem, czyli Lanckorońska kontra Krüger

FOT. ARCH.
FOT. ARCH.
Dodano: 30/09/2025 - Nr 40 z 01 października 2025

Dziedzictwo dawnego polskiego rodu arystokratycznego, znajomość wielu języków, wybitna erudycja, wykształcenie i tytuły naukowe – to wszystko hrabina Karolina Lanckorońska miała za narzędzia, którymi mogła dawać światu ciągle nowe iskry dobra i światła, nawet w mrokach wojny. Pomoc medyczna czy humanitarna, niesiona z narażeniem życia do więzień niemieckich, to część jej niezwykłej drogi wojennej, której zwieńczeniem było organizowanie we Włoszech studiów dla ponad tysiąca żołnierzy 2. Korpusu Polskiego.

Karolina Lanckorońska wychowała się w dwóch obszarach kulturowych – w Wiedniu, gdzie pałac miał jej ojciec Karol Lanckoroński, członek austriackiej Izby Panów, mecenas sztuki i kolekcjoner, oraz w majątku Rozdół w okolicach Lwowa. Notabene wpływ ojca na Karlę był olbrzymi – jego zamiłowanie do podróży, w tym przede wszystkim do Włoch, namiętne zwiedzanie muzeów, a przede wszystkim kolekcjonowanie dzieł sztuki, uwrażliwiły córkę tak bardzo, że postanowiła swe życie poświęcić

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze