Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

To służby reżyserowały spektakl na Krakowskim Przedmieściu

Dodano: 17/05/2016 - Nr 20 z 18 maja 2016
Groźba ataku terrorystycznego wymierzonego w Bronisława Komorowskiego – taki był, jak wynika z rządowego audytu, formalny powód rozpracowywania przez ABW osób domagających się prawdy o Smoleńsku na Krakowskim Przedmieściu. W spektaklu, który odbywał się pod Krzyżem Pamięci, transmitowanym przez największe telewizje, obok służb specjalnych brał udział sutener i gwałciciel, a także późniejszy bohater spotu PO. Ten spektakl miał na celu zniechęcenie Polaków do zadawania pytań o Smoleńsk Pijani ludzie napierający na obrońców Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Miotający obelgi Andrzej Hadacz, który zyskał popularność w 2010 r. jako „twarz” środowiska gromadzącego się przed Pałacem Prezydenckim. Krzyki mieszają się z wyzwiskami – te sceny m.in. zarejestrowała latem 2010 r. kamera ABW. Rok później podobne ujęcia pokazały się w reklamówce Platformy Obywatelskiej pt. „Oni pójdą na wybory”. Scenariusz pisany w służbach Jest 15 kwietnia 2010 r. Przed Pałacem Prezydenckim cały
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze