Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Strzelając do górników, czyli jak „junta 13 grudnia” zaprowadzała „praworządność” w kopalni „Wujek”

FOT. PAP/MAREK JANICKI
FOT. PAP/MAREK JANICKI
Dodano: 10/12/2024 - Nr 50 z 11 grudnia 2024

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzono stan wojenny. 14 grudnia w kopalni „Wujek” w Katowicach wybuchł strajk z powodu aresztowania Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Komisji Zakładowej Solidarności. Komuniści postanowili strajk spacyfikować siłą. Oddziały milicji, ZOMO i wojska (trudno nazwać je „polskim”) dokonały brutalnej masakry, strzelając z ostrej broni do górników i zabijając dziewięciu z nich. Ówczesna władza traktowała te ofiary w sposób pogardliwy. Dla niej to one były winne. A funkcjonariusze reżimu zaprowadzali „praworządność”.

Przy wejściu do kopalni „Wujek” znajduje się pomnik i krzyż poświęcony pamięci górników poległych 16 grudnia 1981 roku. W betonowym wysokim krzyżu, na szczycie, znajduje się mniejszy, drewniany – przy którym ksiądz Henryk Bolczyk odprawiał w czasie strajku Msze święte. Na monumencie znajduje się napis: „A kto się zbudzi – ogień pochwali, a którzy zginą – ogień podsycą”. To cytat z wiersza napisanego przez przyjaciela

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze