Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Sztorm na „archipelagu zadowolonych”

Dodano: 05/01/2016 - Nr 1 z 5 stycznia 2016
„Obyś żył w ciekawych czasach” – głosi chińskie przekleństwo. Ktoś może powiedzieć, że czasy zawsze są ciekawe. Jeśli jednak przyjrzeć się temu, co potencjalnie czeka nas w nadchodzącym roku, można mieć pewność co do jednego: że słowa z Kraju Środka są dziś bardziej aktualne niż inne, bliższe współczesnym – przepowiednie o „końcu historii” Słowa o tym, że oto nastąpił „koniec historii”, a narody szarpane przez XX wiek kolejnymi wojnami, deptane buciorami totalitaryzmów, pogrążą się teraz w błogiej produkcji PKB, wypowiedział amerykański politolog Francis Fukuyama. Profesorowi, który w 1992 r. wydał książkę „Koniec historii i ostatni człowiek”, chodziło z grubsza o to, że uważał on demokrację za ostateczną formę ustrojową, swoisty raj na ziemi. Głosił on kompromitację innych projektów: monarchii, komunizmu, faszyzmu. Nieco wcześniej, bo w 1979 r., francuski filozof Jean-Francois Lyotard, uznawany za papieża postmodernizmu, z pełną powagą opublikował pracę: „Kondycja
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze