Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Paraliż państwa ceną walki z Le Pen

FOT. POOL / REUTERS / FORUM
FOT. POOL / REUTERS / FORUM
Dodano: 16/07/2024 - Nr 29 z 17 lipca 2024

II tura przyspieszonych wyborów parlamentarnych nie przyniosła realnego rozstrzygnięcia. Zamiast tego zobaczyliśmy, że Francja jest głęboko podzielona politycznie między trzy bloki, z których żaden nie jest w stanie zdominować pozostałych. 

Pierwszy raz w historii istniejącej od 1958 roku V Republiki najsilniejszą opcją w Zgromadzeniu Narodowym nie jest obóz aktualnego prezydenta (jak to ma miejsce zazwyczaj), ani nie istnieje alternatywna większość (jak podczas trzech dotychczasowych kohabitacji). Każdy może powiedzieć, że coś zyskał, ale też nikt nie może być usatysfakcjonowany. Zapowiada się paraliż państwa. Według sondażu dla pracowni Elabe, aż 71 proc. Francuzów jest niezadowolonych z wyników wyborów. A 74 proc. uważa, że w tej sytuacji krajem nie da się rządzić.

Mélenchon – antyamerykański i prorosyjski islamista tryumfuje?

Zwycięzcą od razu ogłosił się Jean-Luc Mélenchon, przywódca Francji Niepokornej (LFI). W Polsce przyzwyczailiśmy się, że kolejne

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze