Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jak PO świętowała w restauracji Łukoila wygrane wybory

Dodano: 25/03/2015 - Nr 12 z 25 marca 2015
Kelner z restauracji Sowa i Przyjaciele twierdzi, że był nieformalnie przesłuchiwany przez kontrwywiad ABW. Funkcjonariuszy służby miały bardzo interesować kwestie obyczajowe zarejestrowane nielegalnie na taśmach – ustaliła „Gazeta Polska” Dziewięć miesięcy śledztwa, ponad 30 tomów akt i czwórka podejrzanych – dwóch kelnerów, którzy mieli nagrywać gości warszawskich restauracji, oraz dwóch biznesmenów, mających zlecić ten proceder. Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga badającej aferę taśmową nie udało się jednak ustalić kluczowej kwestii – ile nielegalnie zarejestrowanych nagrań faktycznie istnieje i gdzie się znajdują. Jak ujawniła „Gazeta Polska Codziennie”, śledczy posiadają zaledwie 20 zarejestrowanych rozmów, z tego tylko trzy odzyskano z nośników zabezpieczonych u podejrzanych w aferze (pozostałe przekazały tygodnik „Wprost” i CBA).  Mimo to – jak zapowiedział Andrzej Seremet, prokurator generalny – śledztwo w tej sprawie zostanie zakończone najpóźniej 17
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze