Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Trzy genialne płyty i jeden wielki zawód

Dodano: 10/12/2014 - Nr 50 z 10 grudnia 2014
Pod koniec roku na rynku fonograficznym nastąpił wysyp interesujących płyt. Trzy z nich zasługują na szczególne uznanie. Czwarta, długo wyczekiwana przez fanów, okazała się natomiast wielkim niewypałem Tytani rocka nie zawodzą. Zespół AC/DC wydał właśnie jeden z najciekawszych i najbardziej dopracowanych krążków w całej swojej karierze „Rock Or Bust”. Płyta po dwóch zaledwie dniach sprzedaży pokryła się platyną. I nic w tym dziwnego, bo z każdego kawałka bije taka energia, jakiej nie są w stanie wyprodukować wszystkie elektrownie w naszym kraju jednocześnie. Jest moc, jest ostre gitarowe granie, jest też sporo dobrego humoru. Ten krążek potwierdza ostateczną dominację AC/DC w kategorii hardrocka. Co ciekawe, na płycie zabrakło ze względów zdrowotnych gitarzysty Malcolma Younga, jednego z braci Youngów, współzałożyciela grupy. To pierwszy krążek w historii bez niego. Stan rodziny Youngów w zespole został jednak zachowany, bo w miejsce Malcolma pojawił się jego
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze