W myśl starego rzymskiego powiedzenia, o umarłych należy mówić tylko dobrze lub wcale, zwłaszcza zaraz po ich śmierci. Tymczasem liberalne „elity” postanowiły dzień po odejściu do domu Pana prof. Wandy Półtawskiej zaatakować tę wielką Polkę i dać upust swoim obsesjom związanym m.in. z konserwatywnymi poglądami przyjaciółki papieża na temat ochrony życia, seksualności, teologii ciała.
W nocy z 24 na 25 października zmarła w Krakowie prof. Wanda Półtawska. 31 października odbył się jej pogrzeb w Bazylice Mariackiej. „Dzięki Pani pracy i służbie drugiemu człowiekowi z całą pewnością Polska jest piękniejsza niż byłaby, gdyby Pani nie było” – podziękował Damie Orderu Orła Białego prezydent Andrzej Duda.
„Nie szła na żadne układy i kompromisy”O jej pięknym, ale też naznaczonym trudnymi doświadczeniami życiu przypomniał w homilii kard. Stanisław Dziwisz. Wspomniał m.in. o tym, że w czasie II wojny światowej za uczestnictwo w konspiracji została zesłana
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
