Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Trudna droga do pokoju na Kaukazie. Czy Armenia i Azerbejdżan dogadają się bez Rosji

FOT. POU / ZUMA PRESS / FORUM
FOT. POU / ZUMA PRESS / FORUM
Dodano: 06/06/2023 - Nr 23 z 07 czerwca 2023

Przywódcy Armenii i Azerbejdżanu wyrazili gotowość wzajemnego uznania integralności terytorialnej. Co oznacza koniec liczącego ponad trzy dekady konfliktu o Górski Karabach. A więc stabilizację Kaukazu Południowego, a co za tym idzie, osłabienie tam pozycji Rosji, na sojusz z którą przestanie być skazana Armenia. Tyle że diabeł tkwi w szczegółach.

Sekwencja zdarzeń mówi dużo: rozmowy szefów dyplomacji w Waszyngtonie, spotkanie przywódców w Brukseli, kolejne spotkanie w Moskwie, następne spotkanie w Kiszyniowie przy okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Jeśli nawet historyczna deklaracja oznaczająca de facto pogodzenie się Armenii z utratą wpływu na Górski Karabach padła na Kremlu, to jednak postępy w procesie pokojowym są zasługą Zachodu.

Akceptacja granic

Armenia nie podpisała, jak niektórzy oczekiwali, porozumienia pokojowego z Azerbejdżanem w Kiszyniowie 1 czerwca przy okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Premier Nikol

     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze