Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Genderowa rewolucja i pożyteczni idioci

Dodano: 12/03/2014 - Nr 11 z 12 marca 2014
Wciąż słyszę, oczywiście od „światłych” i rozsądnych obywateli, że gender to nauka. Ale jeśli tak jest, to trudno nie zadać pytania: dlaczego „Gazeta Wyborcza” wciąż pisze o „genderowej rewolucji”? Celem nauki nie jest przecież przeprowadzanie społecznej zmiany, nie jest nią kształtowanie nowych relacji, a co najwyżej poważny opis rzeczywistości, przeanalizowanie jej, ewentualnie sformułowanie wskazówek, które społeczeństwo może, ale przecież nie musi, wcielić w życie. Z gender jest inaczej, ono w zasadzie wychodzi od wskazówek, formułuje jasne cele, a potem przeprowadza „badania”, których celem jest nie co innego, jak zmiana rzeczywistości, która genderystom nie odpowiada. Jeśli zaś rzeczywistość nie dorasta do założeń ideologicznych, to – by posłużyć się słynnym zdaniem przypisywanym Heglowi – tym gorzej dla rzeczywistości. Tak jest choćby z przemocą w rodzinie. Statystyki policyjne są bezlitosne dla genderowej tezy, że dla kobiety najbardziej niebezpiecznym
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze