„Panowie, policzmy głosy”. Strategia Tuska nie działa

Wszystkie dostępne sondaże pokazały, że niemała część polskiego społeczeństwa atak na Jana Pawła II odebrała jako poważny sygnał alarmowy. Słabe notowania Platformy Obywatelskiej, sondażowy spadek Polski 2050 i niepewne losy PSL dodatkowo wzmacniają minorowe nastroje wśród totalniackiej opozycji. Widać wyraźnie, że znaczna część Polek i Polaków woli przeczekać cięższe czasy pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.

„Panowie, policzmy głosy” – wszyscy pamiętamy słynne słowa Donalda Tuska z nocy teczek. To haniebne wydarzenie, które kładzie się długim cieniem na dziejach III RP, pokazało prawdziwą twarz młodego wówczas polityka z Gdańska. Odnieść można wrażenie, że zniesławiająca akcja, skierowana przeciw świętemu Janowi Pawłowi II, była podobną próbą – mocnego skonfliktowania opinii publicznej i sprawdzenia, na ile centroprawicowy elektorat jest jeszcze w stanie reagować w kryzysowej sytuacji. 

Znamy już dobrze przebieg tych