Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Koniec świata w Krainie Pieczonych Gołąbków. Widzieć sztukę bez szyby kulturowej obojętności

Dodano: 22/03/2023 - Nr 12 z 22 marca 2023

Niejeden gdyby mógł, od razu by się przeniósł do wnętrza „Krainy Szczęśliwości” – obrazu Pietera Bruegla Starszego. Do średniowiecznej Kukanii, zwanej też w legendach Krainą Pieczonych Gołąbków. Różnie ją etymologicznie wywodzono, próbując znaleźć korzenie we francuskim słowie „cuisine” („kuchnia”), czy we włoskim „cuccagna” oznaczającym „obfitość”. Opisywali ją anonimowi minstrele i autorzy francuskich fabliaux: „Domy tam są zbudowane z ryb, wędlin i masła, wszędzie zastawione stoły, pieczone gęsi rosną̨ przy drogach, w studniach płynie czerwone wino, w winie srebrne i złote puchary. Pełne sakiewki przynosi się̨ z pola, zamiast za pracę płaci się za sen, znajduje się tam również̇ fontanna młodości”. Pisał o owej krainie Boccaccio w „Dekameronie” i Carlo Goldoni w dramacie „II paese della Cuccagna”. 

Na obrazie Bruegla zbliża się wieczór. Na pierwszym planie trzech mężczyzn po raczeniu się jadłem i napitkami padło na ziemię zmorzonych trochę snem, a trochę

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze